Czesc :)
Znow jest przed 7 rano, nie wiem dlaczego ale w takich momentach mozliwosci napisania posta sa najwieksze. Alex wlasnie siedzi w swoim 'parku' i oglada Teletusie. Jego skupienie na tej bajce jest nie do opisnania.
Niedzielne popoludnie spedzilismy w Ogrodach Luksemburskich. Pogoda przkroczyla moje najsmielsze oczekiwania a Alex byl najszczesliwszym dzieckiem na swiecie! Niesamowite bylo patrzenie na Niego stapajacego nie pewnie golymi stopkami po trawie :)
A dzisiaj mam dla Was kilka zdjec ktore udalo Nas sie zrobic!
Caluje, Julia :*
cudenko ;*
OdpowiedzUsuń